Po meczu z Karpatami udało nam się przeprowadzić
krótki wywiad z bramkarzem Bocheńskiego Klubu Sportowego Januszem
Piątkiem.
Zapraszamy do lektury
Redakcja: Czy ciężka sytuacja w klubie pozbycie sie kilku podstawowych
zawodników po rundzie jesiennej wpłynęło jakoś na drużynę?
Janusz Piątek: Uważam że sytuacja jaka nastała obecnie w klubie wbrew
pozorom wpłynęła naszczęście bardzo mobilizująco na zawodników. Każdy
chce pokazać się z jak najlepszej strony i udowodnić swoją przydatność
do drużyny . Chcemy pokazać naszym prawdziwym kibicom iż wyżej
wymienione przeciwności nie przeszkodzą nam w dążeniu do osiągnięcia
jak najlepszych wyników.
Redakcja: Czy rywalizacja o miejsce w bramce z juniorem nie spowoduje
obniżki Twojej formy?
J.P: Zdecydowanie nie. Niema dla mnie różnicy z kim konkuruje, byle była
to uczciwa i zdrowa rywalizacja. Na każdy trening i mecz podchodzę z
takim samym zaangażowaniem aby móc jak najlepiej przygotować się do gry.
Redakcja: Na co stać Twoim zdaniem Bocheńskiego w tym sezonie?
J.P: Nie zastanawiam się nad tym. Myślę że jak będziemy odpowiednio
przygotowywać się do kolejnych spotkań i nie myśleć o tym co będzie
dalej to na koniec sezonu nasza praca zostanie zweryfikowana
odpowiednim miejscem. Mam nadzieje że będzie ono wysokie.
Redakcja: Mała ilość straconych bramek to tez Twoja zasługa, myślisz ze w
obecnym składzie BKS stać na powtórzenie tego wyniku?
J.P: Za grę defensywną odpowiada cała drużyna i liczba straconych bramek
to jest jej zasługa . Jeżeli będziemy grać tak jak w meczu z
Karpatami to jestem spokojny o grę defensywy. Jednak nie liczba
straconych bramek jest najważniejsza a zdobywanie punktów a tych oby
było jak najwięcej.
Redakcja: Jakie wrażenia po meczu z Karpatami?
J.P: Cieszy pełna pula punktów. Wywiązaliśmy się z założeń taktycznych
jakie nakreślił nam trener to zaowocowało licznymi sytuacjami, z których
udało nam się wykorzystać tą jedną. Myślę że wygraliśmy zasłużenie co
było niezwykle ważne gdyż jak wiadomo Karpaty traciły do nas przed tym
spotkaniem punkt.
Redakcja: W dzisiejszym meczu nie było za dużo pracy jednak kilka razy
musiałeś interweniować. Jakie wolisz bronić mecze kiedy drużyny atakują
sporadycznie czy jak jest cały czas gorąco?
J.P: Najbardziej lubię bronić w meczach, które wygrywamy a przy okazji
nie tracimy bramek, czyli w takich jak dziś. Ciężko ocenić pozycja
bramkarza jest bardzo nieprzyjemna czasami stoi się cały mecz bez pracy
lub interweniuje się poprawnie cały czas i pod koniec meczu ta jedna
zła interwencja może spowodować porażkę. Jednak jak już miałbym wybierać
to wolę gdy jest gorąco pod bramką wtedy częsty kontakt z piłką sprawia
że czujesz się pewniej.
Redakcja: Jakie elementy gry trzeba poprawić przed następnym spotkaniem z
Trzebinia?
J.P: W sumie to jak się wygrało to najlepiej nie zmieniać nic i wygrywać
dalej. W Trzebini jednak może nie być tak łatwo, może okazać się że nie
będziemy mieć tylu sytuacji do zdobycia bramki. Także na pewno
potrenujemy grę piłką i postaramy się poprawić naszą skuteczność.
Redakcja: Dziekujemy Januszowi za rozmowę i życzymy jak najwięcej meczy
na "0" z tyłu